Louis
3 miesiące wcześniej- Podoba ci się? - spytał mnie Harry.
- Przestań, nie mam na to czasu.
- Ale podoba? - uśmiechał się.
- Harry!
- Podoba! Jestem bardzo ładna, zwariowana, idealna dla ciebie - szturchnął mnie lekko.
- Mówię ci, że nie mam na to czasu!
- Skoro sprawa z Eleanor skończona, to czemu nie? - czemu nie? To bardzo proste.
- Bo ona mnie nie lubi.
- Louis? Ty chyba żartujesz, zacznij ją podrywać to od razu będzie twoja. Trochę zabawy nikomu jeszcze nie zaszkodziło?
- Tyle, że ja... nie szukam teraz niczego poważnego, nie chcę się zakochać.
- Nie zakochasz się! Musisz żyć, a nie leżeć zdołowany i rozmyślać o swojej ex. Nie zakochasz! Gwarantuję ci to! To tylko przygoda. Chodź.
Teraźniejszość
- Ona cię kocha! Louis, nie pozwól jej jechać. Popełniłam dużo błędów, ale chcę to teraz naprawić. Tylko ty możesz ją zatrzymać! - krzyczała płaczliwie Alicja.
- Jak to... kocha mnie? - nie mogłem w to uwierzyć, myślałem że ona nic do mnie nie czuje. Nic a nic.
- Kocha durniu! Jedź po nią! Proszę!
Nie czekałem długo, zerwałem się szybko i wsiadłem do samochodu. Nie mogłem znieść myśli, że ona mogłaby wyjechać... bez pożegnania. Dopiero teraz to zrozumiałem. Pola to nie była zwykła dziewczyna. Nigdy takiej nie spotkałem, była wyjątkowa i po prostu... była miłością mojego życia. Zatrzasnąłem drzwi od auta i ruszyłem na lotnisku. W środku było wiele osób. Szukałam ekranu z napisem Paryż. Gdy go ujrzałem mój wzrok przykuła piękna dziewczyna odwrócona do mnie plecami.
- Pola! - krzyknąłem i biegłem w jej stronę. Skierowała swoje spojrzenie w moją stronę. Byłem coraz bliżej i zobaczyłem, że z jej oczu lecą łzy. Byłem już przy niej i ją utuliłem. - Proszę cię, nie leć.
- Louis, czemu wczoraj cię nie było? - spytała mnie.
- Myślałem, że nie chcesz mnie widzieć, ale rozmawiałem z Alicją i ona...
- Ci... - położyła palce na moje usta. Była taka piękna.
- Maski może są już zdjęte - zacząłem, wspominając to co przekazali mi chłopacy - ale teraz to wszystko jest prawdą. Teraz jestem szczery Pola, nie leć. Błagam.
- Nie zmienię decyzji - wyznała, a ja poczułem ucisk w brzuchu.
- Kocham cię Pola, kocham cie najmocniej na świecie. Proszę cię! - błagałem ją, nie mogłem jej stracić. Była dla mnie wszystkim.
- Louis... - moje imię wypowiadała tak perfekcyjnie, że nawet gdyby tylko to do mnie mówiła zakochałbym się w niej.
- Błagam, nie leć - a tamtej chwili byłem zdolny zrobić wszystko, byle nie leciała.
- Kocham cię - serce mi stanęło. - Kocham cię jak jeszcze nikogo. Boże Louis jak ja cię kocham - pocałowałem ją czule i przytuliłem mocno. Czemu dopiero teraz? Czemu? Położyłem swoje dłonie na jej gładkich policzkach. Spojrzałem głęboko w jej piękne, niebieskie oczy.
- Zostań, dla mnie.
- Nie mogę, to i tak nie wyszłoby - co mam zrobić?! Cholera!
- Kocham cię. Proszę - byłem zdesperowany. Pragnąłem tylko tego.
- Też cię kocham! Zawsze będę kochać -Pocałowała mnie. - Ale muszę lecieć, muszę zacząć od początku.
- Pola, proszę. Błagam! Co mam zrobić? - nie mogłem uwierzyć, że ją tracę. Tak po prostu.
- Nie zapomnij o mnie - przutuliłem ją i pocałowałem w czubek głowy. Czułem, że płaczę. Jeszcze chwila i zrobiłbym to samo. - Kocham cię - szepnęła mi do ucha. Oddaliła się, wzięła walizkę i ruszyła dalej. Obserwowałem jej każdy ruch, tak by wszystko zapamiętać. Bałem się, że już nigdy jej nie zobaczę. Odwróciła się do mnie jeszcze ostatni raz.
- Nigdy nie zapomnę - wyszeptałem. To tak bolało. Chciałem do niej podbiec, wziąć na ręce i iść do samochodu. A potem żyć długo i szczęśliwie. Razem. Stałem bez ruchu. Poli już nie było, odeszła, ale ja tam stałem. Koło mnie zaczęło zbierać się tłumy fanek. Zacisnąłem pięści. Szedłem przez lotnisko a ludzi mi się przyglądali.
- Kurwa! - pobiegłem do kosza na śmieci i go kopnąłem. - Kurwa, kurwa!
Byłem wściekły! Kobieta mojego życia odeszła. Znajdowałem się przed lotniskiem. Nie byłem w stanie jechać w tamtej chwili samochodem. W pewnym momencie podszedł do mnie mężczyzna, około w moim wieku. Blondyn z zielonymi oczami.
- Zostaw ją w spokoju - powiedział.
- A ty to niby kto?
- Leo. Jestem jej chłopakiem. Wyjechała tylko i wyłącznie przez ciebie, więc daj jej spokój!
- Leo, ten Leo? - wszystko jasne.
- Ona cię nienawidzi, kochamy się więc daj jej w końcu spokój - miałem ochotę mu walnąć.
- Kochacie się? - spytałem. Czyli on nic nie wiem.
- Tak! - prawie, że krzyczał.
- Więc bądźcie szczęśliwi. Dbaj o nią - otworzyłem drzwi od samochodu i wsiadłem do środka. Odpaliłem auto i ruszyłem do domu. Jeżeli Pola chcę być z Leo to niech z nim będzie. Dla mnie najważniejsze było to, by ona była szczęśliwa. Nic więcej. Ale ja z niej nie zrezygnuję, nigdy. Wszedłem do domu.
- I..? - spytali chłopacy.
- Nie ma jej - usiadłem na kanapie - Wyjechała.
Tydzień później siedziałem przy filiżance herbaty. W ręku trzymałem gazetę. Na dole widniało zdjęcie Poli. Wpatrywałem się w nią przez jakieś 15 minut. Była taka śliczna, nie mogłem nadal uwierzyć w to, że jej teraz tu nie ma. W Londynie, przy mnie.
- Louis - Eleanor krzyczała z kanapy. - No chodź już tutaj.
- Tak, tak - odłożyłem gazetę i ruszyłem w stronę swojej dziewczyny.
Trzeba żyć dalej? Prawda? Miłość nie wybiera a ja cieszę się, że ją przeżyłem. Prawdziwą miłość. Nigdy nie przypuszczałabym, że będę tak mocno kochać Polę Fido. Kochać ją jak cholera.
Moim marzeniem zawsze było napisanie opowiadania. I to zrobiłam! Moi kochani czytelnicy! Nawet nie wiecie z jakim podekscytowaniem czytałam wszystkie komentarze. Nie spodziewałabym się 500 wyświetleń a mam ponad 2000. To jest naprawdę niesamowite. Chciałabym serdecznie podziękować tym, którzy są tu od samego początku, tym którzy dołączyli później i tym którzy są tu teraz pierwszy raz. Kocham was!
A więc, to opowiadanie pisałam dla siebie, bo zawsze chciałam to zrobić, ale widzę, że historia was zainteresowała. Więc pytanie kieruję do was : CHCECIE CIĄG DALSZY? Jeżeli komentarzy będzie wiele to zrobię to. Napiszę część drugą, bo przyśniło mi się dziś wiele pomysłów.
Kto chcę drugą część ten komentuje. I to nie jest żart, bo zrobię TO tylko pod warunkiem dużej liczby KOMENTARZY.
Dziękuję za każde wyświetlenie, każdy przeczytany wyraz i każdą minutę poświęconą temu blogowi.
Odpowiedź poznacie niebawem... :)
KOCHAM WAS I NIE ZAPOMNĘ TEJ PRZYGODY DO KOŃCA ŻYCIA!
Pisz dalej PROOOOOOSZEEE !!!! chce wiedzieć czy jednak sie spotkają !! Plooosseeee
OdpowiedzUsuńChcemy!!!! Popłakałam się przy ostatnim rozdziale. Musisz pisać dalej! Nigdy nie myślałam że tak mnie wciągnie czytanie takiego bloga! <3333333333333333
OdpowiedzUsuńJest ponad 2000 osób a wy nie komentujecie. Trzeba tej dziewczynie pokazać że chcemy ciąg dalszy! KOMENTUJCIE
OdpowiedzUsuńAaaaaaaaaaaaa!!!!!!Chcemy ciąg dalszy!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPisz dalej!! *.*
OdpowiedzUsuńKocham twój blog bez niego moje życie nie ma sensu. hehehhe
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że będziesz pisać dalej
xoxo
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMój ulubiony blog więc musi być ciąg dalszy ;*
OdpowiedzUsuńChce, chce, chce, chce, chce, chce, chce x69 !!
OdpowiedzUsuńEpilog po prostu Świetny i Cudowny.!!!!!!! *.*
OdpowiedzUsuńProszę pisz ciąg dalszy.!!!!!!!
Pisz dalej, mam nadzieję na więcej scen sexu ^ ^ oby ta historia trwała jak najdłużej.
OdpowiedzUsuńpisz dalej !! to jest świetne i mam nadzieję,że inaczej się zakończy niż to jeśli byś miała pisac kontynuację :P
OdpowiedzUsuńdrugą część! Błagam!
OdpowiedzUsuńŚwietnie! Nie mogę się doczekać dalszej części *.*
OdpowiedzUsuńŻartujesz sobie, oczywiście że chcemy ciąg dalszy!! Chyba nawet nie trzeba się pytać o takie rzeczy :D.Epilog ŚWIETNY! Pisz dziewczyno!! PISZ!! Bo masz do tego talent. Nigdy nie przypuszczałyśmy że wciągnie nas opowiadanie o 1D. Czekamy na ciąg dalszy, bo jak nie to cie znajdziemy i zmusimy do tego ;) ( U nas już epizod V )
OdpowiedzUsuńI ty się jeszcze pytasz czy masz dalej pisać? TAAAAAAAAK oczywiście! Pisz dalej Proszę NO! Prowadzisz zajebiście tego bloga chcę więcej !
OdpowiedzUsuńCi dalszy powiadasz? TAK! To opowiadanie było świetne.... Co ja pierdole ono jest świetne. Pisz drugą część i nie marudź =)
OdpowiedzUsuńPISZ DALEJ !!!!!!!!!!! Błagam, błagam, błagam, KOCHAM TO OPOWIADANIE !!!!!!!! <3
OdpowiedzUsuńno jasne, że pisz dalej<3 Blog jest zajebisty;p Nie przerywaj.;p
OdpowiedzUsuńPisz pisz!
OdpowiedzUsuńMusisz pisać dalej. !! Proszę pisz. Najlepszy blog o 1D jaki widziałam. I mam nadzieję, że będę mogła tu jeszcze wpadać :D
OdpowiedzUsuńPewnie zrobiłaś sobie przerwę zanim dodasz cokolwiek ale i tak wchodzę i sprawdzam (nie mogę się powstrzymać) czy czegoś nie ma. Proszę pisz dalej ;p
OdpowiedzUsuńJa też wchodze codziennie i sprawdzam czy nie mam nowego ;P zapraszam do mnie http://onedirectionatmyschool.blogspot.com
OdpowiedzUsuńWiesz....nie spodziewałam się że przy ostatnim rozdziale i epilogu będę po prostu płakać!
OdpowiedzUsuńbłagam napisz ostatni rozdział, niech Pola przyjedzie do Londynu i będzie wszystko jak z bajki!
OdpowiedzUsuń